Kategorie
Ciastka Najlepsze potrawy

Domowe pączki z królewskiego ciasta

pączki przepis

Ostatnio syn zapytał mnie, dlaczego smażymy pączki tylko w tłusty czwartek. Dobre pytanie! Myślę, że do niedawna prześladowała mnie ambicja usmażenia idealnych pączków z nadzieniem, takich jakie smażyła zawsze moja mama. Ten najlepszy, wymarzony był z cienkiego ciasta, z dużą poduszką powietrzną w środku, w której pływały wyśmienite powidła. Muszę przyznać, że przy produkcji pączków u siebie ponosiłam ciągle porażki. Pączki rozklejały się podczas smażenia, powidła wypływały do smalcu, paliły się, smalec robił się błyskawicznie brązowy, a ja smutna. Po zastanowieniu doszłam do wniosku, że będę nadziewać pączki po usmażeniu. Pod drugim zastanowieniu postanowiłam wcale nie nadziewać pączków. Nadzienie można nałożyć po prostu na talerzyk, albo przekroić pączek tuż przed jedzeniem i posmarować go w środku. Nie trzeba wtedy robić osobnych pączków dla wielbicieli słodkiego nadzienia, a innych dla wielbicieli kwaśnego. Można też pożerać pączki bez dżemu, konfitur czy powideł, bo wyśmienite ciasto daje znakomite pączki i takie je lubię najbardziej!

pączki przepis

Cały proces przygotowania ciasta opisałam już wcześniej – to takie samo ciasto, które znajdziecie w królewskiej drożdżówce. Skupię się więc na metodzie smażenia.

ciasto na pączki

Przepis na smażenie idealnie zorganizowane

Żeby jak najmniej się napracować, po prostu odcinam nożem kawałki wyrośniętego ciasta podobnej wielkości i układam je na silikonowej macie do wyrośnięcia obok kuchenki. Pamiętajcie, że przynajmniej podwoją swoją objętość po usmażeniu. Przykrywam je ściereczką i czekam około pół godziny.

Teraz potrzebny będzie smalec. Pączki smażone w innych tłuszczach nie mają w sobie tego czegoś nieuchwytnego… Używam garnek o średnicy 25cm i 10cm wysokości – niezbyt wysoki. Na porcję ciasta z pół kilograma mąki wystarczy w takim garnku 6 kostek smalcu (1200g). Jeśli chcecie zrobić więcej pączków, musicie dodać trochę więcej, bo zawsze przy wyjmowaniu pączków ubywa gorącego smalcu.

Smalec należy rozgrzać do temperatury około 170 stopni. Do zmierzenia temperatury używam termometru zdalnego z szuflady z narzędziami. Jeśli nie macie termometru, unieście dłoń nad garnkiem. Jeśli czujecie, że unoszące się powietrze jest mocno gorące, możecie wrzucić małą kulkę ciasta na próbę. Jeśli od razu wypłynie i będzie bulgotać, to znak, że smalec jest gorący. Ja ustawiam na płycie indukcyjnej poziom grzania 6.

pączki przepis

W czasie podgrzewania smalcu szykujemy lukier – cukier puder rozpuszczamy w gorącej wodzie. Można wykorzystać też sok z pomarańczy bądź cytryny. W domu cytrusowych alergików to zakazane! Robię dość rzadki lukier, bo nie cierpię grubej warstwy lukru. Rzadki lukier ładnie się rozleje na gorącym pączku i szybko wyschnie. Wystarczy tylko mały zygzak i już!

Organizujemy miejsce po drugiej stronie kuchenki na usmażone pączki – talerz do odkładania wyłowionych pączków, wyłożony ręcznikiem papierowym oraz talerze do odkładania gotowych pyszności.

Po usmażeniu próbnej kulki ciasta szybko ją zjadamy :). Następnie delikatnie partiami wrzucamy pączki do rozgrzanego tłuszczu. Dobrze, jeśli surowe zajmą połowę powierzchni, żeby miały miejsce na rośnięcie.

Kiedy dolne połowy zrobią się już mocno brązowe, ale nie czarno-brązowe, obracamy pączki np. patyczkiem do szaszłyków, albo widelcem. Druga strona smaży się sporo krócej. Czas zależy oczywiście od wielkości pączków i temperatury smalcu. Usmażone wyjmuję przy pomocy dwóch widelców, żeby nie nabierać tłuszczu. Małe pączusie wyjmuję łyżką cedzakową. Odkładam je na ręczniku papierowym.

Wrzucam kolejną partię pączków, lukruję te usmażone, przekładam na elegancki talerz, wyjmuję, wrzucam, lukruję, wyjmuję, wrzucam, lukruję… W międzyczasie zjadam kilka, żeby sprawdzić, czy wyszły smaczne jak zwykle ;).

Fajnie smaży się pączki w zespole dwuosobowym. Nie zapomnijcie otworzyć okien!

pączki przepis
Kategorie
Ciasta Najlepsze potrawy

Makowiec z wykwintnego ciasta

Jeśli znacie makowiec tylko z cukierni, możecie się zdziwić, jaki smak ma domowy makowiec bez tony lukru, bez sztucznych aromatów i innych tajnych składników, znanych tylko producentom. To jedno z najlepszych ciast, jakie znam.

Ciągle słyszę: „z makowca najbardziej lubię mak”, „najlepszy makowiec kupiłam w mojej ulubionej cukierni – ma prawie sam mak”. Jaki sens w takim razie w ogóle piec makowiec? Może po prostu wystarczy ulepić kulki z nadzienia i upiec takie makowe bajaderki? Ja tak robię, ale tylko dla bezglutenowego i bezmlecznego smakosza. Prawdziwy makowiec ma się składać i z dobrego nadzienia i z dobrego ciasta. U mnie w domu nie ma sporów, kto zostanie zmuszony do zjedzenia końcówki makowca, zwanej u nas pieszczotliwie dupką. Końcówka ma zawsze więcej ciasta niż maku, ale jest to pyszne, wilgotne i puszyste ciasto drożdżowe, więc nikt nie narzeka, że musi je zjeść.

makowiec
Ciepły makowiec, miękki, wilgotny – zjadamy od razu

Uwielbiamy makowce, więc jemy je dość często. Wczoraj wieczorem upiekłam trzy i jednego już nie ma, a jest dopiero dziesiąta rano.

Od własnoręcznego pieczenia makowca może was odstręczać konieczność zmielenia maku, jednak jest już dostępny mak mielony, który znacznie skróci czas wykonania. Jeśli nie macie maszynki, albo chcecie zrobić ekspresowe makowce, skorzystajcie z niego.

Makowiec
Tylko odrobina lukru wystarczy, bo osłodzić to mało słodkie ciasto

Mój przepis na 3 makowce o długości blaszki w piekarniku:

Składniki:

Ciasto drożdżowe:
500g mąki pszennej
200ml mleka
200g masła
6 żółtek
100g cukru
cukier z prawdziwą wanilią
40g świeżych drożdży
szczypta soli

Nadzienie:
400g maku
130g brązowego cukru (część można zastąpić miodem)
100g orzechów włoskich
inne bakalie (opcjonalnie)
100g masła
5 jajek

cukier puder na lukier (około 100ml suchego cukru pudru)

Przepis na makowiec krok po kroku:

Zaczynamy od zagotowania 3l wody. Do gotującej się wody wrzucamy mak i gotujemy na małym ogniu przez około 20 minut. Zestawiamy z ognia, czekamy chwilę i odlewamy z góry wodę. Odstawiamy do ostygnięcia na dwór albo do zlewu z zimną wodą.

Makowiec
Najlepszy na śniadanie, deser i kolację

W tym czasie przygotowujemy ciasto drożdżowe.

Masło rozpuszczamy, nie przegrzewając go zanadto, ja to robię w garnuszku i ustawiam poziom podgrzewania 2 lub 3 na płycie indukcyjnej.
Mleko podgrzewamy do temperatury 40 stopni (ma być ciepłe, nie gorące).
Żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym i małą szczyptą soli.
Drożdże rozpuszczamy w 70ml ciepłego mleka.
Łączymy wszystkie składniki w misie i jeśli używamy robota kuchennego wyrabiamy hakiem do ciasta drożdżowego. Zwykły domowy robot kuchenny (np. planetarny) będzie miał problem, jeśli najpierw przygotujecie ciasto z mąki, mleka, drożdży, żółtek i cukru, a potem dodacie rozpuszczone masło, więc lepiej do mąki i żółtek wlewać naraz wszystkie płynne składniki, w tym czasie już mieszając.
Jeśli chcecie to zrobić ręcznie, pomocny będzie silikonowy worek do wyrabiania ciasta, do którego wrzucicie wszystkie składniki. Ugniata się go z zewnątrz i ręce pozostają czyste.

Po wyrobieniu ciasta misę przykrywamy kuchenną ściereczką i wstawiamy na godzinę do piekarnika, nagrzanego wcześniej do 50 stopni i wyłączonego. Odmierzamy godzinę.

Mak zdążył już pewnie ostygnąć, więc odcedzamy go. Ja używam do tego durszlaka przykrytego pieluszką tetrową. Na koniec zawijam mak w ściereczkę i wyciskam. Następnie mielę mak trzy razy, używając sitka z najmniejszymi dziurkami.
Orzechy włoskie siekamy na drobne kawałki lub łamiemy na kawałki. Moje dzieciaki wolą drobno posiekane i wymieszane z makiem na jednolitą masę.

Makowiec
Idealne proporcje ciasta do maku łączą się w doskonałą całość

Rozgrzewamy patelnię, wkładamy masło, cukier, wsypujemy zmielony mak i orzechy. Możecie dodać też inne bakalie, te które lubicie najbardziej – inne orzechy, rodzynki, namoczone wcześniej w ciepłej wodzie lub skórkę pomarańczową. Inne pomysły mile widziane. Każdy rodzaj bakalii zmieni dominujący smak makowca. Smażymy mak kilka minut, aż połączy się w ładną masę. Odstawiamy do ostudzenia. Musi ostygnąć do temperatury poniżej 40 stopni. Kiedy masa jest już ciepła, ale nie gorąca, roztrzepujemy w misce jajka i dokładnie łączymy je z masą.

Jeśli używacie maku mielonego, to wszystkie składniki masy makowej wrzucacie na patelnię i zalewacie 400ml gorącej wody.

Kiedy minie już godzina od momentu ostawienia ciasta drożdżowego do wyrośnięcia (jeśli mieliliście mak, to na pewno minęła), dzielimy ciasto na 3 części.
Każdą część wałkujemy na cienki prostokąt (grubość około 3mm) na papierze do pieczenia. Ciasto jest tłuste, więc nie powinno się kleić ani do wałka ani do papieru. Nakładamy 1/3 masy makowej, zostawiając na brzegach około 2 cm ciasta bez nadzienia, żeby móc zlepić makowiec.

zwijanie makowca
Najpierw zakładamy 3 brzegi i zlepiamy je ze sobą

Teraz zawijamy boki ciasta i nakładamy je na mak. Następnie, pomagając sobie papierem zawijamy rulon z ciasta z masą makową. Kiedy już zwiniemy prawie do końca, końcówkę łapiemy z drugiej strony i przyklejamy ciasto do ciasta, lekko dociskając. Przekręcamy ciasto tak, by łączenie było pod spodem. Wszystkie trzy makowce układamy na blasze do pieczenia. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny. Kiedy wyrośnie, owijamy ciasno papier do pieczenia wokół naszego makowca. Będzie rósł w czasie pieczenia tylko w bok i nie pęknie.

zwijanie makowca
Makowiec zawijamy pomagając sobie papierem do pieczenia
zwijanie makowca
Ostatni fragment ciasta dobrze przyklejamy
zwijanie makowca
Obracamy ciasto do góry nogami
wyrastanie makowca
Makowce rosną w ciepełku

Makowce wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na dolną półkę. Włączamy dolną i górną grzałkę i pieczemy około 35 minut. Jeśli zacznie się zbyt szybko rumienić, trzeba obniżyć temperaturę. Wyjmujemy, kiedy będzie złoty i pięknie wypieczony. Pamiętajcie, aby temperaturę dostosować do swojego piekarnika. I od razu odpowiadam – tak, ciasto owinięte papierem do pieczenia, też nabierze rumianego koloru.

makowce
Upieczone, spieszyłam się i za mocno rozwałkowałam ciasto – było zbyt cienkie, więc jeden popękał. Na smak to na szczęście nie wpływa 🙂
Maki i makówki
Bez nich nie byłoby maku. Dziękujemy!
Kategorie
Ciastka Najlepsze potrawy

Królowa drożdżówek

Nie myślcie sobie, że królowa drożdżówek to słodka buła posypana kruszonką, albo zalana lukrem. Moja królowa jest wykwintna, pięknie wyrośnięta, na maśle, smakowicie jajeczna. Palce lizać… Do tego kruszonka z prawdziwego masła do kompletu. Ach, rozmarzyłam się…

A Wy, czy będąc dziećmi, zawsze chcieliście kupić drożdżówkę lub chałkę z największą ilością kruszonki? Ja też! Oto ona.

drożdżówka z kruszonką

Do pewnego momentu na hasło drożdżówka miałam przed oczami białą w środku, płaską, suchą bułkę, niemożliwie słodką od lukru, której nie był w stanie uratować żaden, nawet najlepszy dodatek – ani ser, ani owoce, ani mak. W dzieciństwie jadłam takie drożdżówki na plaży nad Bałtykiem, oganiając się od os, więc zazwyczaj stojąc przynajmniej po kolana w lodowatej wodzie. Dość stresujące wspomnienie ;).

W odróżnieniu od mojego brata nigdy nie lubiłam bardzo słodkich smaków, więc lizaki kupowałam tylko dlatego, że miały ładny prześwitujący kwiatek na białym tle, a potem nie byłam w stanie ich zjeść. Klejąca masa lukru na ciastkach zawsze mnie odstraszała, ale czasem nie było wyjścia – trzeba było jakoś przeżyć.

Na szczęście, kiedy piecze się ciastko dla siebie, można ukształtować jego późniejszy smak i zapach. Tak poznałam wspaniałą, pyszną drożdżówkę – nie za słodką, pachnącą, wilgotną, po prostu doskonałą!

Myślę, że pierwsza i najważniejsza zasada w kuchni to nie oszczędzać, zachować umiar, ale nie oszczędzać. Wystarczy zajrzeć do starych książek kucharskich i przeczytać, ile jaj dodawano do ciast drożdżowych. Dlaczego drożdżówka miałaby być ubogą siostrą baby? Ja nie widzę powodu. Jeśli lubimy zjeść ciastko, warto zadbać o to, by miało ono choć trochę wartości odżywczych. Drożdżówka z żółtkami i masłem ma tych wartości dużo więcej niż sama mąka z cukrem.

Lekkie ciasto drożdżowe zaczęto wypiekać w Polsce już w XVII wieku. Wypiekane z niego babki, placki, strucle i pączki stały się chlubą kuchni polskiej. Mimo, że od XVII wieku lekkie ciasta drożdżowe produkowano także we Francji, to zasługę „odkrycia” przepisu na baby przypisują tam królowi Polski Stanisławowi Leszczyńskiemu. Widać polskie baby były lepsze niż ówczesne ciasta francuskie. Niech drożdżówki i baby znowu będą naszą chlubą.

Mój przepis:

Składniki:

Ciasto drożdżowe:
500g mąki pszennej
200ml mleka
200g masła
6 żółtek
100 cukru
cukier z prawdziwą wanilią
60g świeżych drożdży

Kruszonka:
100g mąki pszennej
85g masła
40g cukru pudru

Zapewne słyszeliście o tym, że ciasto drożdżowe wymaga wielu zabiegów i jest pracochłonne. Napiszę Wam, jak zrobić je szybko i łatwo. Zawsze wychodzi przepyszne!

Drożdżówki z kruszonką krok po kroku:

Masło rozpuszczamy, nie przegrzewając go zanadto, ja to robię w garnuszku i ustawiam poziom podgrzewania 2 lub 3 na płycie indukcyjnej.
Mleko podgrzewamy do temperatury 40 stopni (ma być ciepłe, nie gorące).
Żółtka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym i małą szczyptą soli.
Drożdże rozpuszczamy w 70ml ciepłego mleka.
Łączymy wszystkie składniki w misie i jeśli używamy robota kuchennego wyrabiamy hakiem do ciasta drożdżowego. Zwykły domowy robot kuchenny (np. planetarny) będzie miał problem, jeśli najpierw przygotujecie ciasto z mąki, mleka, drożdży, żółtek i cukru, a potem dodacie rozpuszczone masło, więc lepiej do mąki i żółtek wlewać naraz wszystkie płynne składniki, w tym czasie już mieszając.
Jeśli chcecie to zrobić ręcznie, pomocny będzie silikonowy worek do wyrabiania ciasta, do którego wrzucicie wszystkie składniki. Ugniata się go z zewnątrz i ręce pozostają czyste.


Po wyrobieniu ciasta misę przykrywamy kuchenną ściereczką i wstawiamy na godzinę do piekarnika, nagrzanego wcześniej do 50 stopni i wyłączonego.
Po godzinie wyjmujemy ciasto, odcinamy nożem równe kawałki i formujemy drożdżówki.

Drożdżówkę jak ze zdjęcia otrzymujemy robiąc najpierw wałek, skręcając go jakbyśmy wyżymali pranie i potem zawijając w ślimaka. Kiedy wszystkie drożdżówki są już ulepione i czekają w ciepłym miejscu na blaszce (papierze do pieczenia), przykryte ściereczką, szykujemy kruszonkę i potem nagrzewamy piekarnik. Tylko nie zapomnijcie wyjąć ciasta z piekarnika, zanim zaczniecie go rozgrzewać! Mi się to zdarzyło…

Kruszonkę przygotowujemy w robocie, używając noża do siekania, lub ręcznie siekając masło nożem w mące wymieszanej z cukrem pudrem, a potem krótko rozcierając grudki masła palcami.
Nie zapomnijcie pokroić masła na kawałki przed włożeniem go do robota, bo może odmówić wykonania tej roboty :). Miksujemy do momentu, kiedy najpierw pojawi się gładka mieszanka, a zaraz potem pierwsze grudki.

Drożdżówki mają wyrastać około pół godziny, posypujemy je kruszonką i wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika z termoobiegiem. Pieczemy około 10 minut.
Jak wiecie, każdy piekarnik ma swoje zasady i trzeba się do niego dostosować, więc za pierwszym razem pilnujcie drożdżówek jak oka w głowie!